Dani Alves przebywa obecnie w areszcie tymczasowym po tym jak został oskarżony przez młodą kobietę o gwałt. Do bestialskiego czynu Brazylijczyka miało dojść w klubie nocnym w Barcelonie. Dotychczasowy pracodawca 39-latka – Pumas UNAM najpierw rozwiązał z nim kontrakt, a teraz żąda od niego wielomilionowego odszkodowania.